czwartek, 28 marca 2013

2 Rozdział

Ostre światło pada na moją twarz budząc mnie. Na pół nie przytomna patrze na zegar, który znajduje się na przeciwko mnie na białej ścianie. Nie ma na niej nic z wyjątkiem tego zegara. Patrze, mam jeszcze 3 godziny snu, kto włączył światło. Siadam na łóżku, rozglądam się po pomieszczeniu, aż zobaczyłam opiekunkę Walerię. Kobieta mając ok. 45 lat jest ona Rosjanką, przyjechała do Polski podczas  II wojny światowej, znalazła prace w rosyjskim domu dziecka na terenie obecnej polski. Wojna się skończyła a dom dziecka został, lecz działa on na rosyjskich zasadach, czyli jak ktoś tu trafi to już nie wróci do normalnego życia. A jej mózg został  przeprany przez rosyjski system. 

Kobieta weszła ciągnąc za sobą dziewczynkę mającą ok. 9 lat. Była  bardzo piękna śliczne blond włosy i blada cera sprawiały, że wyglądała jak mała księżniczka. Miała na za małą brudną sukienkę, która kiedyś chyba była niebieska. Sukienka ta sprawiała, że dziewczynka wyglądała jeszcze bardziej uroczą, niewinnie. Zrobiło mi się przykro skoro ona tu jest, skoro trafiła do naszej grupy, liczna ofiar powiększyła się o kolejną osobę. 
Waleria spojrzała na mnie, chciałam się położyć i udawać, że śpię, ale było już za późno. Otworzyła swoje usta, ukazując pożółkłe zęby  i zaczęła do mnie mówić.
- Zajo, dobrze że już wstałaś to jest Ludmiła. od teraz będzie w waszej grupie. Skoro nie śpisz to się nią zajmij.
-Dobrze proszę pani .
 Wyszła. W pokoju zostałam tylko ja, Ludmiła i śpiące jeszcze dziewczyny. Nie wiedziałam co zrobić, co powiedzieć. Miałam tylko w głowie myśl, że muszę jej pomóc, wyjaśnić. Spojrzałam na nią wyglądał na przerażoną a ja nie mogłam jej powiedzieć, że już nigdy tego nie dozna, nie mogła. Serce zaczeło mi szybciej bić, nie wiedział co robić nigdy nie musiałam tego tłumaczyć innym dziewczynką, które tu trafiał, zawsze robił to ktoś inny. One zawszę wiedziały nie wiem jak, ale wiedziały. 

Próbowałam sobie przypomnieć jak to było gdy ja tu trafiłam, ale zamiast tego miałam w głowie obraz tego, co mi John tego dnia zrobił. Nagle w mojej głowie pojawił się przebłysk informacji, następnego dnia, po tym jak trafiłam do tej grupy, ja z kimś rozmawiałam, to była jedna z dziewczyn. Rok, czy dwa później odeszła, przez wiele lat nie wiedziałam co się działo z dziewczynami, które odeszły, przekroczyły wiek 18 lat, żyłam we wierze, że po prostu opuszczają dom dziecka i próbują odbudować swoje życie. 

Nie potrafiłam sobie przypomnieć jak mi to wyjaśniono, ale wiedziałam, że muszę coś w końcu powiedzieć. Cokolwiek wszystko jest lepsze od milczenia.
- Choć za mną znajdę ci jakąś piżamę przebierzesz się.- Uśmiechnęłam się, lecz dziewczynka nie odwzajemniała mojego uśmiechu. Zlekceważyłam to i podeszłam do dużej szafy, poszukałam piżamy. Udało mi się znaleźć na prawdę ładną, była fioletowe w kwiatki, które były już dość mocno sprane, lecz wciąż widoczne. Odwróciłam się do Ludmiły i spytałam 
- Podoba ci się ? 
- Nie. - Dziewczynka powiedziała to tak cicho, że prawie tego nie zrozumiałam. 
- Dlaczego ? - dziewczynka nie odpowiedziała, ale pytając zorientowałam się, że nie chodziło  jej o piżamę.
Podeszłam do niej i przytuliłam ją najmocniej jak potrafiłam. Dziewczynka odwzajemniła mój uścisk, do tej pory nie wiem której z nas uścisk ten był bardziej potrzebny.

Ta noc pozwoliła mi zrozumieć, że to nie tylko ja, że są też inni i tak samo zagubieni.

________________________________________
Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem, nie sądziłam, że będzie ich, aż  tak dużo. nawet najkrótsze komentarze sprawiają, że czuje, że to co piszę nie jest bezsensu .
Jak ktoś chce być informowany o nowych rozdziach może to napisać pod tą notką :D

28 komentarzy:

  1. Piszesz tak wciągająco... Tak historycznie... Czekam na następny rozdział :)

    http://ania-ann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak strasznie mi się podoba ! A najbardziej ostatnie zdanie. Jest takie tajemnicze *.*

    imagine-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. masz fajny styl pisania, mi się podoba czekam na dalszy ciąg ;)

    www.krzyk-dloni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, podoba mi się. Szkoda, że takie krótkie ale gdy dzielisz na akapity to bardzo fajnie się czyta, to dobry pomysł. Rozdział wciągający.

    Obserwuje.
    agnes-intuicja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnee < 33

    Zapraszam do mnie ; http://krwawyblog123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąga mnie to. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;)

    Justride.

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mi się podoba, wciągające.
    Czekam na następną część!
    Także obserwuję :)
    www.seellow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie piszesz. Zapraszam na Mojego bloga http://naati-life.blogspot.com/ Mam nadzieję, że odwdzięczysz się komentarzem ;3.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały.
    Pisz je szybciej bo zżera mnie ciekawość . ; 3

    OdpowiedzUsuń
  11. Super. Piszesz takim lekkim i ciekawym piórem, że aż chce się to czytać. Będę tu zaglądać ;*

    jellyday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawie napisane! Bardzo mi się podoba i będę zaglądać częściej!

    Zapraszam : small-orange98.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. JesczeCzegoBejbe29 marca 2013 08:08

    Fajne xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj :) Dziękuję za komentarz u mnie.Zupełnie nie wiem od czego zacząć, naprawdę jestem szczerze przerażona patologią w tym ośrodku. Na początku w ogóle nie wiedziałam o co chodzi, ale potem wszystko mi się rozjaśniło. Kiedy czytałam o ich planie dnia i pracy to pierwszą rzeczą, która mi przyszła na myśl były rosyjskie obozy pracy, o których pisze Grudziński w " Innym świecie" Serio. Nie wiem czy to było zamierzone, ale wyszły Ci Łagry jak nic! A John ...Brak słów! Aż mnie zatkało, gdy dowiedziałam się co robił tym biednym dziewczynom. Takich jak on Ernest będzie skazywał na dożywocie, albo lepiej, kastrował farmakologicznie. Tylko słowo " patologia" jest w stanie w pełni oddać to co dzieje się w tej placówce. Na pewno będę zaglądać.

    Pozdrawiam xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie, zacnie, ślicznie.. brak mi słów.. by napisać jakie to wciągające nie wiem jak to ubrać w słowa.. po prostu ♥ ♥ !

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku, strasznie Cię przepraszam. Mój błąd, źle popatrzyłam, komentarz odznaczyłam. Nawet nie wiesz jak się beznadziejnie teraz czuję. Jeszcze raz przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze raz przepraszam za to zamieszanie, jest mi strasznie głupio :( ale przejdę do rozdziałów, które przeczytałam. Po pierwsze, bardzo oryginalny pomysł. Co prawda, dużo jest opowiadań o dziewczynach z domu dziecka, ale zazwyczaj są to flaki z olejem. A Twoja historia, a przynajmniej te dwa rozdziały są bardzo ciekawe i intrygujące.
    Zastanawiam się, jak dalej potoczą się losy głównej bohaterki, i mam wrażenie, że jakaś więź połączy ją z nową dziewczynką w grupie.
    Po raz kolejny przeproszę za to zamieszanie (skutki sprawdzania bloggera na telefonie .__.). Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały.
    Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
    Ps. taka mała... rada? Jestem pewna, że lepiej by się czytało, jakby dać na bloga jakiś szablon. Jest wiele szablonarni z wolnymi szablonami, jesteś pewna, że coś dla siebie znajdziesz, a będzie się przyjemniej czytać. Ale to tylko moja rada. Jeszcze raz pozdrawiam i przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za radę z tymi szablonami jak będę miała trochę czasu to coś poszukam .
      A do tej pomyłki byłam troszkę zła i w ogóle, ale to dlatego, że przeczytałam twoje opowiadanie i muszę się przyznać, że mi się spodobało. Na szczęście wszystko się wyjaśniło :D Co mnie cieszy, bo mogę czytać twojego bloga bez myśli, że autorka coś do mnie ma :D

      Usuń
    2. już nigdy nie zaufam mobilnemu bloggerowi! ;) i po raz setny (pewnie już masz dosyć ;) ) przeproszę. Nie dziwię się, też bym była zła i również się cieszę że wszystko się wyjaśniło.

      Usuń
    3. No tak, więc proponuje zapomnieć o tym, pomyłki chodzą po ludziach jak to mówią. Zacznijmy od nowa, ja będę czytać sobie twoje opowiadanie i tyle :D
      I jeszcze raz radosnych świąt :D

      Usuń
    4. Ok, wymazuję to z pamięci, i również życzę wesołych świąt! C:

      Usuń
  18. Uwielbiam to jak piszesz! Tylko dlaczego tak skończyłaś ten rozdział ?! Kurde ja tu się rozkręcam a tu koniec, naprawdę zakończenie tajemnicze i bardzo mi się podoba! <3
    skoro już informujesz o kolejnym to ja się zgłaszam! ^^
    obserwuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo wciągające , podoba mi się . Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. :D

    OdpowiedzUsuń
  20. No, fajnie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. FAJNIE PISZESZ, CZEKAM NA 3 ROZDZIAŁ . :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawe. Masz talent.

    OdpowiedzUsuń